Tym razem czarno-biały szkic tonalny okazał się wyjątkowo niezbędny. Dzięki niemu byłem pewny, że uda mi się uzyskać klimat mrocznego i wilgotnego lasu, w którym jedynym źródłem światła będzie prześwit nad samochodem. Następnym etapem było położenie pierwszego koloru. Tradycyjnie na nowej warstwie z ustawieniem przenikania na 'multiply'...
Na razie wygląda to dosyć surowo, ale jak zwykle szczegóły nadadzą ilustracji charakteru i klimatu. Najpierw skupiłem się na tle. Drzewa, gałęzie, padający deszcz i oczywiście samochód. Jestem szczególnie zadowolony z jeepa. Znaleziony w sieci, troszkę ulepszony, dobrze osadzony w przestrzeni i narysowany z prawdziwą przyjemnością. Stróżki deszczu spływające po karoserii wyglądają bardzo malarsko.
Postać Robina była szybka i prosta do narysowania, natomiast sam łuk bardzo pracochłonny. Był rysowany na podstawie zdjęć i schematów prawdziwych, nowoczesnych łuków myśliwskich i wojskowych. Rany, jak jak ja chciałbym mieć taki łuk;).
Ilustracja skończona! Mam nadzieję, że Wam się podoba, ponieważ mam jeszcze w pamięci kilka zwariowanych snów, które chciałbym zilustrować;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz