czwartek, 6 września 2012

Lalka

Najnowsza ilustracja to pewnego rodzaju remake mojego rysunku sprzed kilku laty. Postać popsutej lalki z rudymi, kręconymi jak sprężyny włosami tak bardzo mi się podobała, że postanowiłem narysować ją jeszcze raz techniką i z umiejętnościami jakie nabyłem do tej pory;)



Zacząłem oczywiście od szkicu. Nie chciałem przerysowywać 1:1 swojej starej pracy, więc stworzyłem nową kompozycję. Lalka leży bez ruchu z otworzoną klatką piersiową, a obok leżą narzędzia i zapasowe koła zębate. Widać, że jest dla swojego twórcy bardzo ważna. Ubrana jest w najlepszej jakości suknię i nawet nie działająca leży na jedwabnych poduszkach...


Tak jak zawsze, bazując na podrysie, stworzyłem czarno-biały szkic tonalny, wypełniłem światłocieniem i nałożyłem proste barwy. Gama kolorystyczna jest utrzymana w ciepłych monochromatycznych beżach i brązach... tak jak na koniec XIX w. przystało ;)







Pora na szczegóły. Jak zwykle jest to pracochłonny proces, ale dający najwięcej satysfakcji. Zazwyczaj spędzam przy nim kilka, czasem kilkanaście godzin (w zależności od tego jak skomplikowana jest sama kompozycja). Używam raczej prostych i małych brushy, stosując natężenie na poziomie 20-30%. Czasem tylko aby uzyskać konkretny efekt tekstury, stosuję bardziej artystyczne pędzle...


Jestem bardzo zadowolony z końcowej pracy:) Udało mi się uzyskać ciepłe i klimatyczne światło, poduchy są dostatecznie miękkie, a lalka wystarczająco sztuczna. Bardzo chciałem zaszczepić w widzu wątpliwość i obawy, czy postać leżąca na tej ilustracji faktycznie nie jest żywa?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz