Zacząłem oczywiście od szkicu. Nie chciałem przerysowywać 1:1 swojej starej pracy, więc stworzyłem nową kompozycję. Lalka leży bez ruchu z otworzoną klatką piersiową, a obok leżą narzędzia i zapasowe koła zębate. Widać, że jest dla swojego twórcy bardzo ważna. Ubrana jest w najlepszej jakości suknię i nawet nie działająca leży na jedwabnych poduszkach...
Tak jak zawsze, bazując na podrysie, stworzyłem czarno-biały szkic tonalny, wypełniłem światłocieniem i nałożyłem proste barwy. Gama kolorystyczna jest utrzymana w ciepłych monochromatycznych beżach i brązach... tak jak na koniec XIX w. przystało ;)
Jestem bardzo zadowolony z końcowej pracy:) Udało mi się uzyskać ciepłe i klimatyczne światło, poduchy są dostatecznie miękkie, a lalka wystarczająco sztuczna. Bardzo chciałem zaszczepić w widzu wątpliwość i obawy, czy postać leżąca na tej ilustracji faktycznie nie jest żywa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz