sobota, 12 października 2013

Walc Żywych Trupów


Każdy szanujący się ilustrator musi mieć w swoim portfolio przynajmniej jednego Czerwonego Kapturka, jedną syrenę, coś z uniwersum Ctulhu i oczywiście jakieś zombie. Jednego zombie wracającego z wakacji narysowałem już w zeszłym roku. Tym razem chciałem przedstawić całą apokalipsę... z lekkim przymrużeniem oka i odrobiną erotyki ;)


Pierwszy szkic przedstawia prosty pomysł na apokaliptyczną scenkę. Zmysłowa panienka z kijem baseballowym w wyzywającej pozie przygląda się nadciągającej hordzie. Skoncentrowana, naprężona czeka na właściwy moment aby zaatakować. Jedna przeciwko tysiącu. Oj, będzie jatka :)


Oczywiście najpierw zabrałem się za postać dziewczyny. Wypełniłem kontrastowym światłocieniem wszystkie elementy postaci. Na szczęście poszło szybko ponieważ nie było żadnych skomplikowanych elementów ubrania ani innych szczegółów. Zmieniłem układ lewej ręki i dodałem pistolet (wyrównałem jej szanse ;) )


Zmieniłem pomysł na tło. Stwierdziłem, że lepiej jeśli nie będzie symetryczne. Jak na prawdziwą apokalipsę przystało, dodałem ogień, dym i zrujnowane budynki. Nadało to ładną, czerwono-fioletową barwę całej scenie. Dodałem również elastyczne bandaże na lewe ramię.


Rysowanie hordy zombiaków było prawdziwym koszmarem. Las rąk, czerepów, ubrań, wybitych zębów, oczodołów itp... ale efekt satysfakcjonujący. Na tym etapie dodałem plamy krwi na drewnianym podeście i oczywiście musiałem pobrudzić krwią kij oraz kilka elementów odzieży (skąpej bo skąpej ale jednak odzieży). Gdybym zostawił ją czyściutką wyglądałoby to mniej wiarygodnie.


Za genialną radą zrezygnowałem z małego kucyka na rzecz niegrzecznych dredów. Dziewczyna wygląda teraz bardziej drapieżnie i buntowniczo. Zmieniłem kształt daszka czapki i dodałem latarnie, dzięki którym lepiej widać, że jest to ulica. Na latarni zawiesiłem sztandar kapeli mojego przyjaciela. Kiedy dają koncert ludzie zamieniają się w zombie, niszczą wszystko i podpalają domy :)...
Ilustracja powstała na tablecie Cintiq 22 HD od Wacoma. Kurcze, jak ja uwielbiam ten sprzęt :).
Jestem zadowolony z tej ilustracji. Mam nadzieję, że Wam również się spodoba... nawet tym, którzy za zombie nie przepadają :)